Historia

„ZWIERZYNIEC”, czyli co w trawie piszczy…

Zapraszam do lektury opisu trasy biegu po złotowskim Zwierzyńcu. Oprowadza nas Adam Pulit, który o tym miejscy wie chyba wszystko.
Złotowski „Zwierzyniec”

Czym byłby Złotów bez Zwierzyńca! – tak w 1926 roku napisał burmistrz Złotowa Carl Friedrich Brandt. Złotowski „Zwierzyniec” to kompleks leśno-parkowy leżący między dwoma jeziorami j. Miejskim i j. Zaleskim. Projekt przyrodniczego zagospodarowania terenu wykonał w początkach XIX w. słynny królewski architekt ogrodów Peter Joseph Lenné, jeden z najważniejszych przedstawicieli kunsztu ogrodniczego w XIX stuleciu. Według jego projektów utworzono Sanssouci w Poczdamie i Tiergarten. W 2002 roku na skraju Zwierzyńca wybudowano nowa siedzibę Nadleśnictwa Złotów, od tego czasu rozpoczęło się zagospodarowanie parku, a w krótkim czasie powstał Ośrodek Edukacji Przyrodniczo-Leśnej i Ekologicznej, dzięki któremu w „zielonej klasie” i na ścieżkach edukacyjnych w parku, dzieci i młodzież uczą się poznawać las, rozumieć i szanować przyrodę, poznają historię miasta.

OPIS TRASY ZŁOTOWSKIEGO BIEGU ZAWILCA W ZWIERZYŃCU

START rozpoczyna się na alei P.J. Lenne, przez całą trasę przypatrujcie się otaczającej przyrodzie, choć nasze tytułowe zawilce w maju kończą swoje kwitnienie i widać je sporadycznie, to za to w kwietniu są ich tu całe łany i właśnie to chcemy „uczcić” naszą nazwa Biegu.

Na starcie trasy, przy siedzibie Nadleśnictwa zwróćcie uwagę na kwitnące różaneczniki, jest ich tam kilkadziesiąt w różnych odmianach. Po około 100 m, po prawej stronie przebiegniecie obok dwóch okazałych dębów, prawdopodobnie w wieku około 300 – 400 lat. Pokonując następne kilkaset metrów jest pierwszy skręt w prawo w jedną z odnóg złotowskiej „ośmiornicy” na tym odcinku warto zwróćcie uwagę na widoczny po prawej, wyraźnie ciemniejszy las – to jodły, rzadkie w tej części kraju, szczególnie w takim skupieniu i z zachowaną zdolnością do wytwarzania nasion. Na ośmiornicę wbiegniecie jej północną odnogą a potem w odnogę południowo-wschodnią. Nie wszyscy wiedzą, że ramiona – odnogi ośmiornicy (ścieżki na tym skrzyżowaniu) prowadzą dokładnie we wszystkie strony świata. Nadaje to temu miejscu szczególną rangę, wielkiego parku, w którym można pogrążyć się w rozmyślaniach o prawach tego świata i rozkoszować się w pełni spokojem lasu.

Kolejne metry zaprowadzą Was do bagienka zwanego „Ropuszym”, i faktycznie jest tam wiele gatunków z gromady płazów, wieczorową, wiosenno-letnią porą, organizują sobie prawdziwe koncerty. Błotko skupia bardzo dużo gatunków z całego świata zwierzęcego i roślinnego, jedną z ciekawostek z pewnością jest gniazdująca tam – w dziupli starego drzewa – kaczka – Gągoł. W 2 km biegu, który tu się właśnie rozpoczyna, zwróćcie uwagę jak zmienia się las, z dębowo-bukowego na sosnowy, który jest stosunkowo młody bo wieku około 50 lat. Las ten odróżnia się bo powstał na gruntach użytkowanych rolniczo i brak w nim jeszcze warunków dla takich wymagających i cennych gatunków jak dąb, buk, olsza, jodła czy wiąz, które widzieliście wcześniej. Wybiegając na drogę, po lewej stronie rozpocznie się ogrodzenie to arboretum – specjalnie założony ogród do gromadzenia cennych i rzadkich gatunków drzew i krzewów, a zaraz potem, po prawej stronie bardzo oryginalna rzeźba – kilkumetrowej wysokości pt. „Bartne Drzewo”. Rzeźba przedstawia rozwścieczone pszczoły z powodu ataku misia na ich zapas miodu. Z góry wszystkiemu spokojnie przygląda się puchacz.

Dalej, biegniecie wzdłuż leśnej ściany starego drzewostanu, wielokrotnie wymieszanego ze starymi kilkusetletnimi dębami. Mijające siedzibę Nadleśnictwa posadowioną tu w 2002 roku, wbiegacie na drogę asfaltową, po prawej stronie miniecie rzeźby wykonane w martwych, ale zakorzenionych pniach przedstawiające „Strażnika Lasu”, „Karmnik w Dłoniach” a głębiej w lesie „Strażnika Leśnej Ciszy”. Kilkadziesiąt metrów dalej, za ogrodzeniem arboretum, ostry skręt w lewo. W tej części ogrodu, pod koronami drzew nasadzono azalie.

Kolejny kilometr trasy sprowadzi Was do samego brzegu jeziora Zaleskiego, które okala zachodnią cześć parku Zwierzyniec. Brzegi jeziora zaleskiego również są zachwycające – częściowo płaskie, a miejscami strome zbocza, porośnięte głównie olszą. To cześć Zwierzyńca, w której dominują jednak wysokie i smukłe buki. Kręta ścieżka zaprowadzi Was do skrzyżowania dróg na Krajenkę i Zalesie, gdzie zobaczycie pomnik na kamiennym cokole. To okazałych rozmiarów płaskorzeźba przedstawiająca św. Huberta i jelenia w dąbrowie – symbol i patron wszystkich myśliwych i leśników. Powrót na Al. P.J. Lenne oznacza ostatni kilometr trasy, warto zwrócić uwagę na widoczny wzdłuż alei, po lewej stronie kilkudziesięciometrowy szpaler wiekowych i okazałych jodeł, po prawej natomiast ciemnych świerków.

Choć META już za kilkaset metrów i trzeba przyśpieszyć, spróbujcie dostrzec jeszcze jeden szczegół, który określi Waszą spostrzegawczość i wyobraźnię – po lewej stronie, na jednym z dębów przy wzniesieniu alei, rośnie spora narośl, która w swoim kształcie przypomina żółwia! Naszą wędrówkę niech zakończą słowa C.F. Brandta ” Zwierzyniec jest klejnotem Złotowa. Spacer po tym laski ukazuje nam wciąż nowe piękno i nigdy nie będzie dość oglądania i podziwiania.”

Zapraszam do Zwierzyńca!

Adam Pulit